Od 10 lat w drugą niedzielę listopada Kościół katolicki w Polsce obchodzi Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym, zwracając w ten sposób uwagę swych wiernych na ciężki los chrześcijan w różnych krajach i częściach świata. Jednocześnie co roku w sposób szczególny wspominany jest jeden wybrany kraj, w którym dochodzi do takich zjawisk – w tym roku jest to Sudan Południowy, najmłodsze niepodległe państwo świata. Kościół nie jest tam prześladowany jak w wielu innych krajach, ale przeżywa ciężkie chwile, związane z ogólnym ubóstwem mieszkańców i zniszczeniami, spowodowanymi kilkuletnią wojną domową. Sudan Południowy jako samodzielny byt państwowy pojawił się na mapie świata 9 lipca 2011, wieńcząc w ten sposób ponad 30-letnią wojnę mieszkańców tej części ówczesnego Sudanu, w większości chrześcijańskiego, z islamskim rządem w Chartumie. Niepodległość nie przyniosła jednak miejscowej ludności mieszkańcom ani upragnionego pokoju, ani poprawy jej sytuacji materialnej, przeciwnie – jeszcze bardziej ją pogorszyła. Nowy kraj odziedziczył bowiem po dawnych latach głębokie podziały plemienne, które wcześniej przysłonięte walką ze wspólnym wrogiem – z fundamentalizmem muzułmańskim – z chwilą ogłoszenia niepodległości wybuchły z jeszcze większą siłą.