20 grudnia Św. Abrahama, Izaaka i Jakuba, patriarchów

Około dwu tysięcy lat przed Chrystusem Abram, syn Tary, opóścił Ur w Chaldei i przeniósł się do Charanu, a później do ziemi kananejskiej, ziemi obiecanej. Uczynił to na wyraźny rozkaz Boży. W ziemi Kanaan zawarł z nim Bóg przymierze, którego znakiem miało być obrzezanie. Mimo podeszłego wieku Abrama, Bóg obiecał dotąd bezdzietnemu, że stanie się ojcem wielkiego narodu i zmienił jego imię na Abraham (ojciec mnóstwa). Ofiara jedynego syna Izaaka, której Bóg zażądał, aby w pełni okazała się wiara i posłuszeństwo Abrahama, ale której w ostatniej chwili zabronił dopełnić, jest symbolem Chrystusa na krzyżu i na ołtarzu. Po śmierci Sary pojął Abraham w małżeństwo Keturę, z którą miał jeszcze sześciu synów. Zmarł licząc 175 lat.
Izaak mieszkał w Negebie. Ożenił się z pochodzącą z rodziny Abrahama Rebeką, córką Betuela, którą sługa przyprowadził mu z Aram – Naharaim, i miał z nią dwóch synów: Ezawa i Jakuba. Ponieważ w kraju zapanował głód, Izaak udał się do Abimeleka, króla filistyńkiego, do Geraru, gdzie „dorobił się wielkiej majętności”.
Jakub podstępnie pozbawił brata przywileju pierworództwa i odebrał za niego błogosławieństwo ojca. Obawiając się Ezawa uciekł do Charanu, gdzie mieszkał jego wuj Laban. Najpierw poślubił jego córkę Leę, a potem jej siostrę Rachelę. Każda z nich urodziła mu synów, a oprócz tego miał także synów z niewolnicami Bilhą i Zilpą. Razem miał dwunastu synów, którzy stali się przodkami dwunastu pokoleń ludu żydowskiego. Podczas walki Jakuba z Aniołem otrzymał wówczas od Boga imię Izrael, a na miejscu na którym się to stało, dał nazwę Penuel. Mając lat 130, wraz z całym potomstwem udał się do Egiptu, by połączyć się ze swym synem Józefem.