Środa 24.10.2018 Wspomnienie bł. Jana Balickiego, kapłana

Czytania: Ef 3,2-12; Ps:Iż 12,2.3i4bcd.5-6; Łk 12,39-48

„To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu”
Złodziej, to człowiek, który wykorzystuje stosowną dla siebie chwilę, gdy inni są zdezorientowani, zamyśleni, nieszczęśliwi lub emanujący radością. Wchodzi do umysłów i serc innych niepostrzeżenie, bez zgody, bez przyzwolenia wchodzi w obszar czyjejś prywatnej przestrzeni. Złodziej jest człowiekiem, który lekceważy wartości, jakie w danym środowisku obowiązują, stąd sam bywa przez innych lekceważony. On swoim lekceważeniem budzi niepokój, przychodzi bowiem ze świata, który jest nieprzyjazny człowiekowi. Człowiek wierzący nie pozwoli się zaskoczyć. Jego gotowość jest związana z życiem w światłości.
Jezus nie ostrzegał swoich uczniów przed ewentualnym złodziejem, mimo że użył tego porównania do zobrazowania problemu czuwania. Zachęcił jednak ich do gotowości na przyjście Syna Człowieczego. Uczniowie woleliby usłyszeć godzinę i datę, ale niestety takiej odpowiedzi nie usłyszeli. Cóż, nawet godzinę można przegapić, a kto czuwa, ten jest zawsze gotowy.