Czytania: Dz 22,3-16; Ps 117; Mk 16,15-18
Jezus obiecuje możliwość czynienia nadzwyczajnych znaków tym, którzy uwierzą. Dziś wielokrotnie pytamy się, gdzie są te wspaniałe znaki? Uzdrowienia, węże brane do rąk, wypite trucizny, które nie czynią żadnego zła? Ale te pytania są z gruntu źle postawione, ponieważ niezwykłe znaki mają towarzyszyć głoszeniu Ewangelii i wzywaniu do nawrócenia. To nie ich brak powinien nas martwić, ale bardzo słaby głos dzisiejszych chrześcijan, którzy często ukrywają Ewangelię pod korcem. Ona nie straciła mocy, ale tak rzadko jest dziś głoszona z mocą jako droga życia. A im słabiej głoszona, tym mniej widocznych znaków.