Poniedziałek 25.02.2019

Czytania: Syr 1,1-10; Ps 93; Mk 9,14-29

Ojciec przyprowadza syna do Jezusa. Jest blisko niego, gdyż, jak się wydaje, wcześniej był jakby tylko obserwatorem tego, co zły duch wyczyniał z jego dzieckiem. Chłopiec pozwala się prowadzić ojcu. Lecząca bliskość ojca i syna, doprowadza ich przed oblicze Jezusa. Uzdrowienie chłopca poprzedza dialog Jezusa z jego ojcem. Wydaje się, że konieczne było to wyznanie, które stało się podstawą uzdrowienia: ”Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu” Potrzeba najpierw wyznania wiary przez ojca, aby syn został uzdrowiony. Potrzeba wiary ojca, aby jego synowi zostało udzielone nowe życie. Po wypędzeniu złego ducha, Jezus bierze za rękę uzdrowionego chłopca. On go teraz poprowadzi, jeśli ten młodzieniec na to przystanie. Przed każdym człowiekiem jest taka szansa, nawet wówczas, gdy w rodzinie wszystko było pogmatwane. „Panie, zaradź memu niedowiarstwu” Dzisiaj będę tak właśnie się modlił: Panie „wierzę, zaradź memu niedowiarstwu”!