Czytania: Jr 18,18-20;Ps 31; Mt 20,17-28
Prośba matki wypływa z serca zatroskanego o przyszłość swoich synów, którzy przecież poszli za Jezusem. Chce dla nich tego, co najlepsze. W jej słowach, a może także w myśleniu jej synów, wyraża się ludzki sposób szukania wielkości. Światowa sława i moc władzy nad innymi zostają przeniesione na postrzeganie siebie w królestwie Bożym. Mierzenie duchowych pragnień ziemskim sukcesem jest niebezpieczne. Odpowiedź Jezusa ma wartość pedagogiczną i obnaża niestosowność ludzkiego sposobu oceny Jego królestwa: „Sami nie wiecie, o co prosicie” . Zbawiciel zaprasza nas na swoją drogę kielicha męki i uprzedza, że prawdziwa wielkość, a zarazem nagroda to postawa służby. Na Jego wzór.