XIX Niedziela zwykła 11.08.2019

Czytania: Mdr 18,6-9; Ps 33; Hbr 11,1-2.8-19; Łk 12,32-48

„Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał”
Ewangelia wspomina o gospodarzu, który wrócił z uczty i zastał służbę wyczekującą jego powrotu. W odpowiedzi na ich wierne wypełnianie obowiązków przygotowuje dla nich niespodziankę. Sadza ich za stołem, a sam usługuje. Nie należy to do jego obowiązków, to gest jego serca.
Nam się często wydaje, że życie można zamknąć w granicach dobrze wykonanych obowiązków. W obowiązkach dajemy ludziom swoje siły, zdrowie, ręce — a oni czekają na nasze serce. Dokładne wykonanie obowiązków to jeszcze nie wszystko. Dopiero uśmiech serca opromienia je ciepłem i stwarza atmosferę zaufania.
Czy nie warto zrobić czegoś, co leży poza granicami naszych obowiązków?
Przynajmniej od czasu do czasu próbujmy naśladować owego pana z ewangelicznej przypowieści, który zamiast siedzieć przy stole i czekać na obsłużenie, zamienił się rolami.