Czytania: 1Tm 3,1-13; Ps 101; Łk 7,11-17
Dwa pochody spotkały się u bram miasta. Do miasta wchodzili żyjący, z niego zaś na zawsze wyprowadzano zmarłego. Umarłego trzeba wynieść. Nie można było go zostawić w mieście, gdyż szybko zacząłby cuchnąć. Należało szybko oddać go ziemi, z której powstał. I w taką rzeczywistość wkracza Jezus.
Żyjąca matka z umarłym synem. Postać kobiety budzi w Jezusie wiele uczuć bólu, troski, współczucia. On jest i w naszym życiu i w śmierci. Jest Panem dwóch światów.
„Nie płacz!” Bo mnie również boli to, że twój syn umarł. Twoje łzy są jak łzy mojej Matki.
Zaufaj Mi. Twój syn będzie żył. Ja nie chcę śmierci, lecz życia; nie chcę umierania, lecz zmartwychpowstania. „Młodzieńcze, tobie mówię wstań”.