Czytania: Rz 13,8-10; Ps 112; Łk 14,25-33
Bycie uczniem Chrystusa to nie osobisty wybór, lecz Jego zaproszenie. Chcąc być Jego uczniem, nie można stawiać Mu warunków. Jeśli jest prawdą, że Jezus zaprasza każdego do grona swoich uczniów, to nie można zapominać, że jest również prawdą to, że On stawia konkretne warunki bycia Jego uczniem. Czy w ten sposób zabiera człowiekowi wolność? Wręcz przeciwnie. On wyzwala z relacji lub przywiązań, które mogą zniewolić do tego stopnia, że Bóg nie będzie w życiu najważniejszy. Jeśli całe serce jest dla Niego, to jest w nim również miejsce dla innych. Wtedy miłość jest zdrowa i rozwijająca. Jeśli ktoś lub coś stanie się ważniejsze od Niego, człowiek marnuje swoje życie. Tylko Bóg może dać życiu pełnię. Jest nią On sam tu, na ziemi, a przede wszystkim w wieczności.