Czytania: Dz 17,15.22-18,1; Ps 148; J 16,12-15
„Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia”
Całej prawdy o sobie i o nas, Jezus nie odkrył przed nami. Jesteśmy doprowadzani do niej, stopniowo dojrzewamy do jej przyjęcia. Nie dojrzewają ci, którzy nie uznają tego, co w nich jest rzeczywiście. Człowiek, nie przyjmując prawdy o swoich słabościach, o grzechu, nie pozwala się prowadzić Duchowi Świętemu. Duch Święty jest Miłością Ojca i Syna. Przez Ducha Świętego zostaliśmy wprowadzeni w życie i świętość Trójcy Świętej. Poznanie prawdy przychodzi wtedy, gdy człowiek pozwala wprowadzić się Duchowi Świętemu w życie Ojca i Syna. Trwanie w miłości jest równoznaczne z poznawaniem prawdy, gdyż to jedyna droga prowadząca człowieka do uwolnienia się od tego, co w nim sprzeciwia się Bogu.