Czytania: Rdz 18,1-10a; Ps 15; Kol 1,24-28; Lk 10,38-42
Wielkim świętem była dla sióstr wizyta Jezusa. Każda z nich wyrażała z tego powodu radość i gościnność na swój sposób. Troska Marty była wyrazem jej szacunku o to, by Chrystusowi przygotować bogaty stół. Objawiała swoją miłość przez dary, które przygotowała dla Niego. Maria zaś w duchu kontemplacji cała była nastawiona na to, by być z Jezusem i chłonąć Jego słowa. Obranie tej dobrej części bez zaniedbywania miłości czynnej jest wyraźnym wezwaniem, jakie Jezus kieruje do każdego z nas. To przypomnienie, że słuchanie Słowa, przebywanie w obecności Boga nie jest czasem straconym. Jezus wskazuje w ten sposób właściwą hierarchię spraw. Tylko słuchanie Boga jest konieczne. To początek poznania tego, co niezbędne dla naszego życia. To początek działania, w którym miłość staje się naszym udziałem przez spotkanie z Bogiem i przedłuża się w służbie bliźnim. Bez spotkania z Bogiem nie ma pokoju serca, a działanie staje się tylko ciężarem.