I Niedziela Adwentu 27.11.2022

Czytania: Iz 2,1-5; Ps 122; Rz 13,11-14; Mt 24,37-44

„Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie”.
W Adwencie o nic innego nie chodzi, jak właśnie o to, by zobaczyć u siebie problem, a nie upierać się, że go nie ma. Czy nie do tego zmierza pokuta i adwentowe czuwanie, aby się nam otworzyły oczy, najpierw na własne życie? Zobaczenie siebie w biedzie, wyrażenie skruchy przed Bogiem, czy nie jest wielką pomocą, aby z szacunkiem patrzeć na kogoś, kto nadal nie widzi swoich problemów.
Czyż w Adwencie nie chodzi o to, żeby nauczyć się milczeć i słuchać? Jak ludzi będziemy słuchali, to i Boga usłyszymy.
Czy w tym Adwencie chcę zobaczyć to, czego wcześniej nie widziałem, albo nie wiedziałem o sobie? Może być i tak, że nie chciałem ani wiedzieć, ani słyszeć? Czy chcę usłyszeć i zrozumieć to, co było przyczyną mojej niezgody z innymi