Czytania: Joz 24,14-29; Ps 16; Mt 19,13-15
„Przynoszono do Jezusa dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie”
Zastanawia nas fakt, że Jezus błogosławił dzieci a nauczał dorosłych. Dziś jest odwrotnie: wkładamy wiele wysiłku w nauczanie dzieci, a dla dorosłych mamy pobożne formuły błogosławieństw. W konsekwencji wiara dorosłych jest często zewnętrzną tradycją, która nie pociąga kolejnych pokoleń. To dorośli przez negatywny przykład, przez organizowanie swoim dzieciom tak wielu zajęć, że na spotkanie z Jezusem nie starcza już czasu, przez lekceważenie wagi wiary w codziennym życiu, przez podkreślanie znaczenia wykształcenia, pieniędzy, kariery, rzeczywiście nie pozwalają dzieciom przychodzić do Jezusa. Trzeba samemu przed Bogiem być jak dziecko, by innych, szczególnie dzieci do Boga prowadzić.