Czytania: Kol 2,6-15; Ps 145; Lk 6,12-19
Wielu uczniów idzie za Nauczycielem z Nazaretu, ale tylko Dwunastu wybiera nie tylko po to, aby byli z Nim, ale też i po to, aby byli posłańcami. Wymienieni po imieniu, niektórzy, jak Szymon i jak Judasz, z dodatkami precyzującymi ich tożsamość. Szymon otwiera listę Dwunastu. On stanie się Piotrem – Opoką. Zamyka listę Judasz – on stanie się zdrajcą… Dwunastu ludzi, dwanaście historii życia, dwanaście serc tak różnych, jak to tylko możliwe. W tym samym gronie Gorliwiec i współpracownik okupanta, konkretni rybacy i mający zawsze jakieś wątpliwości „filozofowie”; w tym samym gronie opoka i zdrajca. Posłani. Nie szli daleko. Wystarczyło zejść z góry wybrania i wezwania, a już czekali ludzie z każdą możliwą biedą. Tam, w dolinie, też byli zeloci i celnicy, rybacy i kupcy, opoki i zdrajcy… Nie mogło być inaczej. Gdyby było inaczej, kogo byliby w stanie przekonać apostołowie?