Czytania: Lb 21,4b-9; Ps 78; J 3,13-17
Krzyż na golgocie przygotowany był dla mnie, a nie dla Jezusa. Chrystus mnie na nim zastąpił, przyjmując na siebie moje grzechy i przyjmując wielkodusznie całą odpowiedzialność za nie, a zatem także karę śmierci. On umiera na krzyżu za mnie, abym ja nie musiał już za własne grzechy ponosić słusznej kary. On umiera przybity do mojego krzyża, abym ja miał życie wieczne.
W ten sposób krzyż z drzewa hańby staje się drzewem zwycięstwa i chwały. Każdy, kto z wiarą i ufnością spogląda na chrystusowy krzyż ocala swoje życie. Nie traćmy z naszych oczu chrystusowego krzyża, znaku naszego zbawienia. Wpatrujmy się w niego, ze czcią i szacunkiem bierzmy go w ramiona, wyryjmy go w swoich sercach i kochajmy ten znak przeogromnej miłości Boga do człowieka.