Czytania: Pwt 6,2-6; Ps 18; Hbr 7,23-28; Mk 12,28b-34
Dzisiejszy fragment Ewangelii wg św. Marka jest przysłowiowym „balsamem na duszę”. Piękną miał duszę ów bliżej nam nieznany uczony w Piśmie. Kiedy zadaje pytanie, o to, które z przykazań jest najważniejsze, to można było jeszcze pomyśleć, że może to kolejny prowokator ze strony faryzeuszów, który nie szuka prawdy Bożej, ale używa słowa Bożego do swoich prymitywnych celów. Ale ten człowiek był wyjątkowy. Nie uczestniczył on w grupowych spiskach, nie manipulował słowami, nie stawiał sobie za cel przyłapania Jezusa na jakimś błędzie. Widać, że szukał prawdy Bożej w pokorze i wytrwale. Odpowiada Jezusowi, że „słusznie powiedział”. Oznacza to, że słowa Jezusa zgadzały się z jego badaniami, rozmyślaniami, czy może z jego teologiczną intuicją. Jego odpowiedź, jak i uczciwość i pokora skłaniają Jezusa do wypowiedzenia owych pięknych słów, które każdy chrześcijanin chciałby usłyszeć z ust Mistrza: „Niedaleko jesteś od królestwa Bożego!”.