Czytania: Flp 2,12-18; Ps 27; Łk 14,25-33
„Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”.
Radykalizm słów Jezusa może budzić przerażenie. Jezus mówi o nienawiści najbliższych nam osób, ale i nienawiści siebie. Słowa te wskazują na koszt bycia uczniem, na cenę, jaką trzeba ponieść, aby należeć do Jezusa. Nic, nawet miłość do ojca i matki, nawet własne życie, nie może być nam droższe niż lojalność względem Jezusa. Pójść za Jezusem to pójść z Nim do końca, na Kalwarię. Nawiązanie głębokiej relacji z Jezusem wymaga gotowości porzucenia, oddania tego wszystkiego, czego On zażąda. Jezus zawsze kieruje się naszym dobrem i nigdy nie wymaga bezsensownych wyrzeczeń. Na własne życie musimy spojrzeć w świetle wiary. Najpierw trzeba przezwyciężyć swój egoizm i pychę. A jeżeli coś nas odciąga od Boga, coś rujnuje naszą relację z Ojcem Niebieskim, powinniśmy to też porzucić. Ostrość słów Jezusa jest charakterystyczna, chodzi o stworzenie obrazu silnie kontrastującego. Ta wypowiedź Jezusa ma doprowadzić człowieka do wewnętrznego przebudzenia