Czytania: 2Kor 5,14-21; Ps 103; Mt 5,33-37
W naszym przekonaniu słowa przysięgi mają potwierdzać wypowiadaną przez nas prawdę. Chrystus jednak uczy nas innego rozumienia prawdy, która nie czerpie z naszego autorytetu, ale odnosi się wprost do Boga jako źródła wszelkiej prawdy. Jeśli mówimy prawdę, Bóg jest jej potwierdzeniem, a jeśli wypowiadamy kłamstwo, ono zawsze niszczy człowieka i uderza w świętość Boga. To nie moc przysięgi ani wartość rzeczy, na które jest ona składana, decydują o tym, co jest prawdzie. Bóg pragnie prostoty, w której nie ma podstępu. Najważniejszą bowiem prawdą, do której wszystko winno się odnosić, jest On sam.