Czytania: Ap 18,1-2.21-23;19,1-3.9a; Ps 100; Lk 21,20-28
Zdecydowanie większa część dzisiejszej Ewangelii nie napawa radością i optymizmem. Jezus jednoznacznie zapowiada oblężenie i upadek Jerozolimy. Jezus przedstawia wizję zbliżającego się cierpienia, rozpaczy, wszechpanującego bólu, ucieczki… Niewola, śmierć, ucisk skierowany nawet wobec kobiet brzemiennych i karmiących – jak odnaleźć w tych słowach Dobrą Nowinę? A jednak! Jezus zapewnia nas, że wszystkie okrucieństwa, których ewentualnie doświadczymy, będą preludium do powtórnego z Nim spotkania. Cierpienie, niewola, rozlew krwi mają utorować drogę dla Syna Bożego powtórnie wracającego na ziemię w chwale Boga!
Jeżeli dziś cierpimy jeszcze bardziej niż wczoraj, jeżeli wydarzenia dnia dzisiejszego zapowiadają ogromny ból jutra, „nabierzcie ducha i podnieście głowy; ponieważ zbliża się wasze odkupienie”. Trudność ziemi przybliża nas do chwały nieba. Ucisk ziemi prowadzi do radości i szczęścia w Domu Ojca. Zaufaj! Koniec tutaj, to początek życia tam. Syn Człowieczy przyjdzie – sam obiecał. Oczekuj Go. On chce Twojego zbawienia.