Czytania: 1P 1,3-9; Ps 111; Mk 10,17-27
„Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”.
W pytaniu owego człowieka wyczuwalny jest niepokój serca: „przybiegł do Jezusa”. Może był zabiegany z powodu posiadłości, może czuł, że życie, które wiedzie, choć przyzwoite, jest jałowe, puste, bez znaczenia. Szuka czegoś więcej. Dostrzega w Jezusie nauczyciela życia, kogoś, kto podpowie mu, jak dobrze, sensownie żyć; kogoś, kto nada smak wieczności jego egzystencji. Nikt z nas tak naprawdę nie wie, co to znaczy żyć wiecznie. Ale przecież nieraz czujemy w przebłyskach dobra, piękna, miłości, zachwytu, szczęścia, że to tu… nie może być wszystkim. Pytanie o wieczne życie mieszka w nas, trzeba tylko usłyszeć je w sobie. Nie zagłuszać go byle czym, pozwolić mu się przebić przez codzienną gonitwę.