Czytania; 1J 2,3-11; Ps 96; Łk 2,22-35
Maryja i Józef trzymają na rękach swoje szczęście – Jezusa. Mały, bezbronny, ufający.
Taki jest przed człowiekiem: mały, bezbronny, ufający.
Maryja poznaje, co czeka Jezusa, ale i co Ją spotka.
Poznając drogę i życie naszego Pana, odkrywamy też swoją. Nawet wtedy, gdy czeka nas „miecz boleści” w sercu. Wtedy też jesteśmy z Panem.
„On przeznaczony na upadek /…/ Jemu sprzeciwiać się będą”. W takim klimacie, w takim przeżywaniu naszej wiary odnajdujemy swoje miejsce. Każdego dnia po cichu, bez rozgłosu czeka nas oddawanie, tracenie, świadome pozbawianie się czegoś co nasze, bliskie, kochane. Uczmy się od Maryi wszystko rozważać i zachowywać w swoim sercu. W świątyni, na modlitwie, oddając Bogu swoje życie możemy odkryć, że życie może być dla nas trudne ale z nami będzie Jezus i Jego Matka