Czytania: 1Mch 2,15-29; Ps 50; Łk 19,41-44
„Gdy był już blisko, na widok miasta zapłakał nad nim”…
Jezus płacze, odczuwa wielki smutek. „Przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli”. Odsłania wewnętrzne cierpienie z tego powodu, jak Jego potraktowano i co się stanie z narodem wybranym. Łzy obejmują nie tylko przeszłość, lecz i przyszłość. Jest to scena niezwykle wzruszająca, w której Bóg ujawnia swoje emocje. Nie rozpoznanie Mesjasza jest spowodowane grzechami ludu, zatwardziałością jego serca. Jezus płacze z powodu grzechów, będących niedostrzeganiem przez ludzi miłości Boga. Płaczący Nauczyciel odkrywa przez nami głód miłości. On umiłował, lecz nie spotkał się z odwzajemnieniem miłości.