Czytania: Rdz 37,3-4.12-13a; Ps 105; Mt 21,33-43.45-46
„Był pewien gospodarz, który założył winnicę(……..) oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał”
Winnicą jest Królestwo Boże. Jesteśmy, żyjemy, poruszamy się w winnicy Jezusa Chrystusa. To On nas zabezpiecza i chroni. Wyrazem wielkiej troski Boga jest mur okalający winnicę, powstrzymujący napór sił wrogich człowiekowi. Bóg jest zainteresowany rozwojem człowieka. Wszechstronny jego rozwój miał być również radością Boga. Ludzie szybko zapominają o tym, który jest Dawcą wszystkiego a to co posiadają, jest darem danym w użytkowanie. Bóg posyła do swojego ludu proroków, którzy upominają go, aby żył według Przymierza które zawarł. Wysłannicy Boga byli lekceważeni, poniżani a nawet zabijani, gdy nawoływali do wierności wobec przyjętych zobowiązań. Wierność jest zagrożona, między innymi tam, gdzie człowiek usiłuje przypisać sobie to, co do niego nie należy, co nie jest jego własnością. Konieczne jest oddanie Bogu tego, co należy do Niego. Faryzeusze bardzo szybko zorientowali się, że Jezus mówi o sobie, przedstawiając sytuację syna posłanego przez gospodarza winnicy. Jako Osobę dla nich bardzo niewygodną poczęli Go odrzucać, a w konsekwencji zmierzać do zabicia Syna Bożego. Człowiek nie mając argumentów racjonalnych, jest w stanie posługiwać się emocjami, których celem jest niszczenie osoby inaczej myślącej.