Poniedziałek 30.12.2019

Czytania: 1J 2,12-17; Ps 96; Łk 2,36-40

Anna żyła oczekiwaniem, tęsknotą, pragnieniem , miłością do Tego, który ma przyjść. Czyż nie to pozwoliło Jej rozpoznać Jezusa? Służyła Bogu w modlitwie. Nie opuszczała świątyni. Tęsknota i miłość umożliwiły Jej zobaczenie w sercu Tego, którego oczekiwała. Ona po prostu kochała Boga, można powiedzieć, do szaleństwa. I mówiła o Jezusie nie po to, by kogokolwiek nawrócić. Ona po prostu Nim się cieszyła.
Dobrze jest naśladować Annę i nie chcieć nikogo nawrócić. Zamiast tego po prostu cieszmy się Jezusem wobec ludzi. Nie zamykajmy w domach naszej Bożonarodzeniowej radości. I niech się ludzie dziwią tą naszą radością! Jak Pan będzie chciał i oni będą na to gotowi, ich zdziwienie zamieni się w wiarę.