Czytania: Dn 5,1-6.13-14.16-17.23-28; Ps:Dn 3,64-70; Lk 21,12-19
To pewien paradoks: za życie poświęcone Bogu, który jest Miłością, świat nas prześladuje i nienawidzi; więzi; osądza i wymierza kary. Odrzucenie za miłość, kara za okazywanie dobra, osąd za wiarę w Boga. Ten niezrozumiały schemat trwa od dwóch tysięcy lat. Doświadczył go na sobie Jezus . Doświadczamy go i my , kiedy tylko zaczynamy przybliżać się do Jezusa i nie ukrywamy tego przed innymi ludźmi.
Zbawiciel obiecał, że nie spadnie nam włos z głowy, a dzięki wytrwałości ocalimy życie. Dla Niego warto wytrwale znosić osąd i karę świata. Warto potwierdzać swoją wiarę i świadczyć o Zmartwychwstałym, tak jak umiemy. Pomódlmy się dziś, abyśmy zawsze pytani „czy jesteś wyznawcą Chrystusa”, bez względu na okoliczności umieli odpowiedzieć „tak, jestem! I jestem z tego dumny”.