Czytania: Am 8,4-7; Ps 113; 1Tm 2,1-8; Lk 16,1-13
„Zdaj sprawę z twego zarządzania” : wcześniej czy później my także usłyszymy te słowa, które warto wziąć sobie do serca. Kiedy człowiek uświadomi sobie, że musi zdać sprawę ze swojego życia, otwiera się przed nim okazja do radykalnego nawrócenia, do wejścia na drogę czynienia dobrze innym. Dzieje się tak, jak w przypadku tego rządcy, który – możemy przypuszczać – wcześniej dostrzegał jedynie swoje życie i nie umiał wyjść poza krąg własnych spraw. Potem też myśli o sobie, zwłaszcza o swojej przyszłości, ale pomaga przy tym także innym i jego życie nabiera innego koloru.
„Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt” . Rządca nie jest przedstawiony jako nieuczciwy z racji na tę operację, ale przez swoje wcześniejsze postępowanie, w którym całkowicie zapominał o miłosierdziu i widział tylko swoje korzyści. Teraz dostrzega, że jest pewna droga wyjścia, mianowicie ta, aby swoimi bogactwami obdarzać innych, a przez to pozyskać ich życzliwość.
Kiedy poznajemy życie ludzi bogatych, którzy odchodzą z tego świata, niekiedy dowiadujemy się o ich gestach, podobnych do tych, jakie uczynił rządca z dzisiejszej Ewangelii. Oto zaczynają nagle rozumieć, że ich posiadłości nie zapewnią im szczęścia w przyszłości. Wydaje się, że Bóg każdemu z nas daje taką szansę, aby dokonać rewizji naszego życia i zmienić gruntownie sposób naszego myślenia i postępowania. Obyśmy tej szansy nie zmarnowali, bo może się ona już nie powtórzyć.