słowo do Słowa

Czytania: Iz 11,1-10; Ps 72; Rz 15, 4-9; Mt 3,1-12

„Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego”
Staje dziś przed nami Jan Chrzciciel i słowami proroka Izajasza wzywa do pracy nad sobą, nad swoją życiową drogą. Jan Chrzciciel otrzymał od Boga określoną misję. Miał przygotować ludzi na przyjście Zbawiciela. Czynił to według nakazu Bożego, głosząc chrzest i wzywając do nawrócenia. Nasze życie jest częścią historii zbawienia. Mamy do wypełnienia określone zadanie, zlecone nam przez Boga. Jeśli je dobrze odczytamy i będziemy je realizowali, możemy być pewni, że będzie nam towarzyszyło błogosławieństwo Boże. Życie Jana Chrzciciela nie było łatwe i zakończyło się męczeństwem. Spełnił on jednak swoją rolę i wpisał się tym samym w dzieje zbawienia. Nawracajmy się nieustannie i szukajmy wypełnienia woli Bożej w naszym życiu. 

Czytania: Iz 30,19-21.23-26; Ps 147; Mt 9,34-10,1.5.6-8

Jezus chodząc po wioskach i miastach szuka ludzi chorych i słabych. Jest zatroskany, współczujący, nie zgadza się na ich choroby i słabości, dlatego uwalnia od cierpienia. Zanim uzdrowił, głosił Dobrą Nowinę
Jezus i dziś obchodzi wszystkich, każdemu daje tę samą szansę , każdego wzywa indywidualnie.
Jezus i dziś posyła uczniów z Dobrą Nowiną.
Jezus i dziś czeka na tłum znękany, porzucony, oszukany, by się ulitować.
W Nim budzi się współczucie dla ludzi, którzy nie mają, na kim się oprzeć, nikt nie wskazuje im drogi a tego właśnie potrzebują. Nie mając przewodnika, przyjaciela, można zniechęcić się, wycofać z życia, popaść w stan wewnętrznej rezygnacji.
Ewangelia jest przewodnikiem na naszych drogach, niech będzie szczególnie teraz, w czasie Adwentu.

Czytania: Iz 29,17-24; Ps 27; Mt 9,27-31

Jak dwóch niewidomych może iść za Jezusem? Idą za Nim w niepewności drogi, w ciemnościach. Idą z żarliwością pragnienia i z mocą swojego krzyku. Idą, nie wiedząc, co powie Jezus, bo On nie odpowiada od razu na ich prośbę, nie zatrzymuje się natychmiast. Oni jednak w tym trudzie idą za Nim dalej. Kiedy Jezus zatrzymuje się w domu, oni przybliżają się do Niego i jeszcze raz wypowiadają swoje pragnienie, które doprowadziło ich aż tutaj, przed Jezusa. Proszą, aby doświadczyć litości Syna Dawida, nie mówią wprost o przywróceniu wzroku. Litość to głębokie współczucie, „współ-odczuwanie” cierpienia drugiego.

Czytania: Iz 26,1-6; Ps 118; Mt 7,21.24-27

„Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego”
Nie wystarczą słowa, nie wystarczy zachwyt treścią, za słowem musi iść czyn, konkretny krok, który poprowadzi do Jezusa.
Słowo musi być zwiastunem dobrego serca, życzliwych rąk, ofiarowanego czasu.
Słowo musi być zwiastunem pokoju, nadziei, znakiem, że to tkwi w sercu.
Słowo musi być nośnikiem dobra, miłości, musi odsłaniać duszę przed Bogiem i przed człowiekiem.
Słowo musi być modlitwą, która nada sens działaniu.
Człowiek ma wiele do powiedzenia, niech więc za dobrym słowem idą dobre czyny.

Czytania: Iz 25,6-10a; Ps 23; Mt 15,29-37

„Żal mi tego tłumu”
Ten tłum idzie za Jezusem już 2000 lat; tłum wierny, szukający, kochający i tłum przyzwyczajony, obojętny a nawet wrogi. Gęstnieje tłum słabych wobec zdarzeń życia, chromych, ułomnych, co zagubili ścieżki Boże, niewidomych, którym materializm przesłonił oczy na sprawy Boże, niemych, co zapomnieli słów modlitwy. Gęstnieje tłum głodnych, choć wokół dostatek chleba, lecz nie ma rąk, które podałyby chleb bezinteresownie.
Jakie jest nasze miejsce w tłumie ludzi XXI wieku?
Czy trwamy przy Jezusie mimo wszystko?
Czy potrafimy ogarnąć serdeczną modlitwą tych, którzy z chorą duszą pozostają w oddali?
A może i nad nami musi użalić się Jezus?

Czytania: Iz 11,1-10; Ps 72; Łk 10,21-24

„Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”.
Wiara nie jest wyłączną dziedziną ludzi wykształconych, znaczących w świecie, przywódców religijnych, a nawet proroków. Wiara może zrodzić się w ludziach prostych, odrzuconych i poniżanych. Bo wiara jest darem, rodzi nadzieję, zaufanie i przemianę życia na takie, które podoba się Bogu. Wiara ludzi prostych, przyciąga ludzi do Boga, a wiedza i mądrość zasłania Boga wielu innym. Zbawia wiara, a nie sama wiedza o Bogu, nie zarozumiałość z powodu własnych osiągnięć w pobożności.

Czytania: Iz 4,2-6; Ps 122; Mt 8,5-11

Setnik z Kafarnaum, którego sługa leżał w domu chory, prosił Pana aby go uzdrowił. Jednak w swojej pełnej wiary ufności i w swojej pokorze, nie odważył się zaprosić Pana Jezusa do swojego domu, albowiem wiedział, że Panu Jezusowi wystarczy tylko jedno słowo, a jego sługa może zostać uzdrowiony. Pan Jezus był tak zadziwiony tą jego silną wiarą i pokorą, że natychmiast spełnił jego prośbę: „Idź, niech ci się stanie, jak uwierzyłeś”.
„Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”. Prośba setnika trafiła do Mszy świętej. Ta modlitwa, którą kapłan odmawia wraz z wiernymi, pokazuje naszą postawę, w jakiej powinniśmy przyjmować Pana Jezusa w Komunii Świętej.

Czytania: Iz 2,1-5; Ps 122; Rz 13,11-14; Mt 24,37-44

„Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie”.
W Adwencie o nic innego nie chodzi, jak właśnie o to, by zobaczyć u siebie problem, a nie upierać się, że go nie ma. Czy nie do tego zmierza pokuta i adwentowe czuwanie, aby się nam otworzyły oczy, najpierw na własne życie? Zobaczenie siebie w biedzie, wyrażenie skruchy przed Bogiem, czy nie jest wielką pomocą, aby z szacunkiem patrzeć na kogoś, kto nadal nie widzi swoich problemów.
Czyż w Adwencie nie chodzi o to, żeby nauczyć się milczeć i słuchać? Jak ludzi będziemy słuchali, to i Boga usłyszymy.
Czy w tym Adwencie chcę zobaczyć to, czego wcześniej nie widziałem, albo nie wiedziałem o sobie? Może być i tak, że nie chciałem ani wiedzieć, ani słyszeć? Czy chcę usłyszeć i zrozumieć to, co było przyczyną mojej niezgody z innymi

Czytania: Dn 7,15-27; Ps:Dn 3,82a-87; Łk 21,34-36

„Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie”
Jutro już Adwent. Wiele spraw w naszym życiu, czy bliskich nam osób zaskakuje nas. Jeśli na coś nie jesteśmy przygotowani, bardzo trudno się na to zgodzić.
Czuwać, to być człowiekiem, który psychicznie i duchowo przygotowuje się na przyjęcie tego, co Bóg da. Czuwać, to również wierzyć, że jeśli jakaś sprawa pojawia się w moim życiu, jakiś problem, to Bóg dopuszcza tę rzeczywistość, abym odnalazł się bliżej Niego. Czuwanie, zmierza do takiego życia, aby z tym, co od Boga otrzymałem stawać się lepszym człowiekiem. Ci, którzy wierzą Bogu i Jemu ufają – są ludźmi czuwającymi, a tym samym przyjmującymi Go we wszystkich wydarzeniach, przez które przychodzi.

Czytania: Dn 7,2-14; Ps:Dn 3,75a-81; Łk 21,29-33

„Blisko jest królestwo Boże”
Królestwo Boże, to panowanie Boga, który już teraz działa w człowieku, w świecie. Są określone znaki wskazujące na Jego bliskość. Największym z nich było narodzenie się Jezusa Chrystusa. Inne znaki to słowa i czyny Jezusa. W taki sposób rozpoczęła się dla człowieka przyszłość. Ma ona swój początek na ziemi, lecz prowadzi go do nieba. Królestwo Boże ma swój początek na ziemi, lecz pełni Jego doświadczać będziemy, gdy przyjmie nas Ojciec w niebie.
„Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą”.
Słowa Jezusa wypowiedziane dwa tysiące lat temu wciąż pozostają aktualne. Pismo Święte jest nie tylko księgą historyczną, nawet jeśli opisuje w znacznej mierze wydarzenia z przeszłości. Gdy czytamy Biblię, przekonujemy się, jak bardzo potrafi ona dotknąć głębi naszych serc. Tak wielu ludzi zostało uzdrowionych przez słowo Boże. Nie bójmy się po nie sięgać w chwilach trudnych. Módlmy się nim, gdy odczuwamy radość i chcemy uwielbić Boga. 

Loading...